Elżbieta Sala: W książce Dzieci smutne, dzieci wesołe, przedstawiającej działania edukacyjne CSW Kronika w Bytomiu, pojawia się myśl, że bieda związana jest z utratą godności.

Agata Tecl: W Bytomiu bieda stała się problemem dziedzicznym, a dziedziczymy nie tylko status ekonomiczny, lecz także dostęp do kultury. W praktyce wygląda to tak: żyjemy w tym samym społeczeństwie, robimy to samo, co nasi rodzice. Nie mamy dążeń innych niż te, które mogą się narodzić w znanym nam środowisku. Brak poczucia godności i poczucie niedowartościowania stanowią podłoże dla braku marzeń. Większości dzieci żyjących w Bytomiu nie stać na pójście do opery czy kina. Nie stać ich również na robienie zakupów w centrum handlowym ulokowanym na głównym placu w Bytomiu...

…które nazywa się Agora.

Dzieci chodzą tam nie po to, by robić zakupy, lecz żeby pospacerować.

Dla wielu jego mieszkańców Bytom jest „znikającym miastem”. Bezrobocie osiągnęło tu jeden z najwyższych poziomów w Polsce. Pracując jako edukatorka, zachęcasz do poznawania sztuki osoby, którym nierzadko potrzebna jest interwencja kryzysowa.

Mamy świadomość, w jakim środowisku społecznym działamy. Jeżeli można cokolwiek zdziałać w takim otoczeniu jak bytomskie, to wyłącznie poprzez programy długofalowe. Realizując takie programy, mamy stały kontakt z odbiorcami. Robiąc wystawy z udziałem dzieci i artystów, organizując warsztaty, rozmawiamy na ważne tematy i musimy być przygotowani na to, że uczestnicy projektów będą mówić nam o sprawach trudnych, dotyczących ich codzienności.

(…)

Całość wywiadu dostępna w najnowszym MOCAK Forum.